Ukończenie pierwszego Pillars of Eternity zajmowało kilkadziesiąt godzin, kontynuację można zaliczyć w niecały kwadrans. Studio Obsidian Entertainment poszło w ślady Ubisoftu oraz inXile i umieściło w swojej najnowszej produkcji ukryte zakończenie, dzięki któremu końcowe napisy da się zobaczyć już po paru minutach. Oczywiście należy je traktować jako pewnego rodzaju ciekawostkę czy żart deweloperów – bo oprócz niego gra oferuje całą tonę zawartości, na której odkrywanie najbardziej zafascynowani światem gracze poświęcą dziesiątki godzin. Przypomnijmy, że Pillars of Eternity II: Deadfire zadebiutuje już w najbliższy wtorek 8 maja. Początkowo trafi wyłącznie na PC, ale później planowane są także wydania na PlayStation 4, Xboksa One i Nintendo Switch.

W pierwszych minutach nadchodzącego RPG kontrolowana przez nas dusza opuszcza Cykl i wędruje ścieżką, widząc przy okazji kolejne fragmenty swojego życia. Na końcu drogi dociera do unoszącej się w przestrzeni komnaty, w której czeka na niego jedno z wcieleń Beratha, bóstwa umarłych. Ten daje mu wybór: albo podejmuje się misji odnalezienia Eothasa, przebudzonego po latach boga światła i narodzin, albo powróci do bezkresnego Cyklu. Prawdziwa zabawa zaczyna się oczywiście od przyjęcia zadania, nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by grzecznie podziękować Berathowi. Wówczas oglądamy stronicę epilogu, a następnie włączają się napisy końcowe. Ot – ciekawostka dla każdego, kto będzie chciał zobaczyć wszystkie możliwe zakończenia.

Źródło:
Jakub Mirowski - GRY-OnLine